Sztuka mówienia bez bełkotania i faflunienia- Mirosław Oczkoś



Tytuł: Sztuka mówienia bez bełkotania i faflunienia.
Autor: Mirosław Oczkoś
Wydawnictwo: RM
Gatunek: Poradnik, Edukacyjna
Ilość stron: 240
O czym to jest?:
Umiesz powiedzieć „Stół z powyłamywanymi nogami”? A co z trudniejszymi łamańcami językowymi? Poradzisz sobie? Ile razy nie wypowiadasz końcówek słów? Ćwiczenia zawarte w tej książce z pewnością usprawnią Twoją sztukę mówienia. Od tej pory wypowiadane przez Ciebie słowa będą w pełni rozumiane przez odbiorcę, a słuchanie ich stanie się prawdziwą przyjemnością.
Moje refleksje :
To była moja pierwsza styczność z książką tego typu. Nie miałam zatem wielkich oczekiwań,a tu spotkała mnie miła niespodzianka. Treść „Stuki mówienia” pozytywnie mnie zaskoczyła i z pewnością w przyszłości z chęcią sięgnę po książki jej podobne. Okazuje się bowiem, że samorozwój może wiązać się z niesamowitą przygodą powiązaną z relaksem.

Od czego zaczynamy? Na wstępie autor pokazuje nam ćwiczenia mające na celu rozgrzanie naszego aparatu mowy. Nigdy nie pomyślałabym, że będzie to tak zabawne! To jak wykrzywiałam usta czy wydymałam policzki, z pewnością wyglądało komicznie, ale przyniosło efekty.

Potem następuje krótka część teoretyczna na temat głosek, akcentu i rezonansu. I w zasadzie jest to jedyne miejsce w książce, które mnie nie interesowało. Czytając te informacje, miałam wrażenie, iż są to rzeczy bardzo ogólnikowe, które już skądś znam. Co gorsza, bez tej części, książka byłaby tylko zbiorem ćwiczeń leksykalnych.

Czas na to, co najważniejsze. Najobszerniejszą częścią tej książki jest praktyka. Około 150 stron z ćwiczeniami rożnej treści, ma za zadanie nauczyć nas pewnych technik mówienia. Od czytania kolejno przypadkowych słów, przez łamańce językowe, wypowiadanie głosek, trudnych słów, aż do czytania skomplikowanych wierszy czy tekstów. Oczywiście wszystko na głos!

Do książki dołączona jest pytka z nagranymi poleceniami, które należy wykonać np. na stojąco. I szczerze mówiąc, bardzo ułatwiało to prace, gdyż wygodnie było słuchać tego, co mam kolejno robić, niż co chwila zaglądać do książki.

Czy zauważyłam efekty po korzystaniu z tej książki? Ćwiczenia robiłam około miesiąc i szczerze mówiąc, ja wielkich zmian nie widzę. Dostrzegam co prawda pewną lekkość wypowiadania trudniejszych słów, ale w wypowiadaniu ich nie słyszę wielkiej zmiany. Co innego moja mama. Według niej, moja artykulacja głosek ulega sporej zmianie.

Ogólni, z całej tej książki jestem zadowolona. Jak widać, ćwiczenia w niej zawarte dają efekty, a samo ich wykonywanie nie jest problematyczne. Z pewnością będę kontynuować pracę nad swoją ”Sztuką mówienia”.

Ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu RM

Komentarze

  1. Nigdy nie miałam z podobną lekturą do czynienia. I chyba jednak nie do końca czuję się zainteresowana. Ćwiczyć język muszę, ale jednak język obcy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Liczę na szczere komentarze :)